wtorek, 26 listopada 2013

Trzecie oko - Szósty Zmysł



Szósty Zmysł a Trzecie Oko



Wiele powiedziano i napisano na temat Szóstego Zmysłu, chociaż często powtarza się te same banały bez głębszego rozeznania w przedmiocie rozwijania i pielęgnowania zdolności opisywanych tym pojęciem. W Jodze szósty zmysł to Manas, sam umysł-serce, wraz z funkcjami oczyszczonych ziemskich zmysłów które stają się po sublimacji narzędziami wyższego rodzaju poznawania. W zasadzie wszystko co wiadomo środowiskom ezoterycznym, okultnym i mistycznym na Zachodzie, w Europie i USA, na temat Szóstego Zmysłu, tak czy owak pochodzi z pradawnej himalajskiej jogi i tantry. Zachód nie wykształcił samodzielnej wiedzy w przedmiocie, a wszystkie powielane na temat Szóstego Zmysłu informacje pochodzą głównie z Jogi Królewskiej, która sama w sobie jest kompletną metodą rozwoju wszelkich cudownych władz i mocy nadzmysłowych, w tym Dźńanendriya czyli Zmysłu czy może lepiej Zmysłów Poznania ogólnie określanych jako Szósty Zmysł. Jeśli ktoś zatem chce faktycznie ćwiczyć się w kierunku rozwinięcia Szóstego Zmysłu powinien podjąć praktykę autentycznej, klasycznej Radża Jogi czyli Królewskiego Zjednoczenia duszy z Brahmanem, z Bogiem jako Wszechduchem. Nie ma bowiem poważniejszego rozwoju Szóstego Zmysłu bez wysubtelniającego i uwalniającego od karmicznego złoża poważnego treningu rozwoju duchowego opartego na wysokiej moralności, wewnętrznej samodyscyplinie i zestrojeniu ludzkiej duszy indywidualnej (Atman, Purusza) z duszą kosmiczną czy boską (Brahman, Parampurusza, Paramatman).

Trzecie Oko to modny temat, ale znacznie mniej osób zajmuje się oryginalnym pojęciem tego Oka w Głowie, które wedle Jogi jest specjalną dodatkową Ćakrą (Spolszcz. Czakrą) unoszącą się tuż nad Adźńą. O ile dwupłatkowy Lotos Adźńa (Ajna) znajduje się wewnątrz głowy na poziomie oczu czy linii brwi, z bramą wlotową od przodu dokładnie w punkcie pomiędzy brwiami, o tyle Manasa-Ćakram jest nieco wyżej położony, tak jakby wyrastał z ośrodka Adźńa i unosił się tuż ponad dwupłatkowym kwiatem jako kolejny Lotos, tym razem o sześciu płatkach. Sześć płatków Manasa-Ćakra oznacza synchronizację sześciu zmysłów, unifikację odbioru wrażeń przez niższe, cielesne zmysły niższych od Adźńa ośrodków. Jest to magiczna szóstka płatków pokazująca sześć etapów rozwoju czy natężenia władz nadzmysłowych, parapsychicznych, a także sześć rodzajów mocy poznawania czyli jakby sześć subtelnych rodzajów zdolności poznawania, uzyskiwania wiedzy na dowolny temat. Trzecie Oko i Szósty Zmysł w terminach Jogi to zagadnienia od tysiącleci bardzo dokładnie opracowane tak pod względem filozoficznym jak i pod względem praktycznym czyli treningowym. Królewska Joga w jej oryginalnej himalajskiej postaci nauczanej i praktykowanej przez Ryszich (Mędrców) jest w zasadzie specjalną ścieżką klasycznej Jogi poświęconą rozwojowi duchowemu ku postrzeganiu wyższego rodzaju, ku intuicji, prekognicji, wglądowi, jasnowidzeniu, jasnosłyszeniu, jasnoczuciu. Tak budzi się u praktykujących Jogę szczerze i porządnie oświecony, przebudzony ogląd duchowy, gdyż pełnia rozwoju władz Trzeciego Oka silnie zależna jest od rozwoju moralnego i oczyszczenia pierwiastka duchowego potocznie zwanego duszą lub wyższą jaźnią, atmanem czy atma-puruszą. 

Manasa Ćakram syntetyzuje informacje pochodzące z sześciu ośrodków zmysłowych, w tym od pięciu materialnych zmysłów, jeśli zostaną oczyszczone i wysublimowane. Oznacza to w praktyce, że pewne niewielkie zdolności parapsychiczne pojawiają się u ludzi, kiedy jeden z ich pięciu zmysłów zostaje bardziej oczyszczony i wysublimowany. Z tego powodu mamy rozmaite osoby, które mają jakieś przebłyski pracy Szóstego Zmysłu, ale bardzo wycinkowe i niezbyt dokładne. Ich władza poznawcza opiera się o jedne z niższych zmysłów i jego nadwrażliwość, ale także zawiera jego błędy oraz ograniczenia poznawcze. Pięć zmysłów to węch, smak, wzrok, dotyk i słuch. Nasze niższe zmysły trzeba w procesie dłuższego treningu oczyszczającego uwolnić od szkodliwych i toksycznych rzeczy jakie splamiają, brudzą owe zmysły. Dobre, zdrowe, czyste środowisko jest dobrą naturalną podstawą dla oczyszczenia pięciu zmysłów. Wrażenia obarczone zarówno przykrą jak i przyjemną traumą są niepożądane, zatem nie należy traumatyzować zmysłów ani tym, co daje im silną przykrość (przykre zapachy czy smaki) ani tym co daje silną przyjemność (zapachy czy smaki silnie pobudzające apetyt). W dziedzinie wzroku są to nieprzyjemne lub zbyt miłe widoki a dla słuchu dźwięki w postaci tego, co słyszane. Nawet nieodpowiednia muzyka może być dla zmysłów szkodliwa i prowadzić do tłumienia ich głębszych możliwości. Starożytni tworzyli specjalne instrumenty dla osiągnięcia efektu równowagi i harmonii w zmyśle słuchu, gdyż w dłuższej perspektywie ułatwiało to i umożliwiało sublimację zmysłu słuchu w stronę jasnosłyszenia. Kultura kulinarna i artystyczna Europy oraz USA w XX czy XXI wieku powoduje niestety raczej niszczenie zdolności do wyższej formy odbioru paranormalnego jakim są zjawiska jasnowidzenia, jasnosłyszenia czy jasnoczucia (inaczej zwane czuciowiedzą, wiedzą z odczuwania w spokoju). 

Trzeba sobie pamiętać, że wiedza o zdolnościach paranormalnych przenikała do Europy głównie z Azji, z Indii, Tybetu i Persji, już za czasów Aleksandra Macedońskiego. Jednakże, przez wieki, były to bardzo nieliczne i szczątkowe informacje lub pojedyncze osoby, które w niewielkim stopniu rozwinąć zdołały duchową moc postrzegania nadzmysłowego poprzez duchowy trening. Oczywiście z rzadka, w każdym pokoleniu trafia się parę jednostek, które rodzą się z pewnymi darami jasnowidczymi, z uzdolnieniami do percepcji jakiegoś obszaru który można eksplorować z pomocą Trzeciego Oka czy inaczej Szóstego Zmysłu, który poprzez to Duchowe Oko pracuje. Przez wieki w Europie i potem w USA spotykamy zatem jedynie osoby, które mają jakieś szczątkowe zdolności na zasadzie naturalnego urodzenia, które jako dusze mogły być rozwinięte w jakiś dawnych wcieleniach w których osoby owe spotkały mistrzów duchowych i w jakimś stopniu poddały się solidnemu duchowemu treningowi. Wśród ludzi religijnych poszukujących Boga jest całkiem sporo takich, które przez wystarczająco długi czas żyły w sposób uczciwy i moralny, aby dusza stała się na tyle czysta, że zdolności postrzegania nadzmysłowego spontanicznie się pojawiają, chociaż zwykle uchodzi to za dar od Boga (Brahman, Elohim, Allah) lub za talent pochodzący z Mocy Ducha Świętego, jak zwykle w chrześcijańskich tradycjach tłumaczy się owe nadzwyczajne, cudowne uzdolnienia. 

Bardzo rzadko zdarza się jednak spotkać osoby w rodzaju wedyjskich Ryszich, którzy posiadają w pełni obudzone władze poznawcze Trzeciego Oka, co oznacza, że Szósty Zmysł działa w całości, totalnie, bez podziału na jasnoczucie (intuicję), jasnowidzenie czy jasnosłyszenie. Ryszi, Mędrcy czy Wieszczowie, a tym bardziej Maharyszi trafia się bardzo rzadko, jeśli obudzenie mocy postrzegania nadzmysłowego patrzeć. Zwyczajne ludzkie dusze w odróżnieniu od dewów(aniołów, bogów, istot światła) są zwykle na tyle mocno splamione rozlicznymi błędami czy grzechami, że nie tylko intuicja czy przeczucia nie chcą działać, ale nawet materialne zmysły powodują omamienia i stan życia w ułudzie i deluzjach. Wszystkie narkomanie, nałogi, uzależnienia, stresy, traumy, ekscesywnie silne przeżycia, brak spokoju i wyciszenia, hałas, rumor, informacyjny mętlik z mediów, brak rozróżnienia pomiędzy tym co dobre, a tym co złe – to sposoby w jaki dusze ludzkie ulegają zaciemnieniu i zaślepieniu tak, że ich Trzecie Oko nie może funkcjonować nawet na poziomie czuciowej prekognicji czyli wyczuwania tego co dobre, a co złe, co słuszne, a co niewłaściwe. Prawidłowe nauczenie rozeznawanie dobra od zła, szkodliwego od dobroczynnego, prawdy od fałszu jest bardzo elementarną rzeczą w treningu rozwoju zdolności postrzegania ponadzmysłowego. Joga nazywa to Viveka i podaje wiele dobrze udokumentowanych przykładów dla ćwiczenia zmysłu rozróżniania, czy inaczej prawidłowego osądzania, aby Szósty Zmysł miał szansę zacząć pracować. Jednocześnie potrzebne jest moralne wydoskonalenie duszy, jaźni czyli pierwiastka w Jodze zwanego zwykle Atmanem. Nawet ludzie, którym w jakimś stopniu Szósty Zmysł działa muszą pamiętać, że używanie tych mocy i zdolności w celach popisowych czy zarobkowych bywa szkodliwe i może powodować z czasem zanik uzdolnienia. 

O ile ludziom łatwo zrozumieć, że zabijanie innych żywych stworzeń czy okradanie innych z ich mienia zwykle jest złe i niepotrzebne oraz szkodliwe, o tyle w dziedzinie prawdy, w tym prawdomówności, uczciwości i szczerości czy w dziele oczyszczenia z niewłaściwych aktywności miłosno-seksualnych ludzie zwykle sobie nie radzą z powodu zbyt wielkiego pomylenia umysłowego w tej materii. Tymczasem kłamanie oraz niewłaściwe zachowania w dziedzinie aktywności miłosno-seksualnej powodują często znacznie większe szkody na duszy niźli jednorazowe czyny takie jak zabójstwo czy kradzież. Jednocześnie trzeba pamiętać, że do najistotniejszych kwestii oczyszczenia duszy dla obudzenia Trzeciego Oka i Szóstego Zmysłu należy uporanie się z błędnymi poglądami na każdy temat, także w dziedzinach filozoficznych, religijnych i duchowych czy metafizycznych. Rozeznanie się w tej materii nie jest łatwe, a pozostanie jedynie przy poglądach prawidłowych bywa niezmiernie trudne, chyba, że mamy pod ręką kogoś, kto posiada bezpośredni ponadnaturalny wgląd w Prawdę nieomal na każdy temat. Moralna zasada taka jakSatya, Prawda, prawdziwość, szczerość i prawdomówność, uczciwość jest realną podstawą dla rozwoju intuicji, jednakże nie jest to jakaś własna prawda, a prawda rzeczywiście obiektywna w szerokim sensie i uniwersalna. Podstawą jest oczywiście prawdziwość informacji w sensie faktów, zgodność relacji z tym, co się wydarzyło, nie popadanie w iluzje i fantazje, jednak prawda kosmicznych praw i zasad jest trudniejsza zarówno do weryfikacji jak i do nauczenia z uwagi na niewielką ilość osób żyjących, które ludzkie poznanie, refleksje i wglądy czy filozoficzne wywody mogą poprawnie zweryfikować. Inaczej, deficyt mistrzów prawdy jest jedną z przyczyn dla których nie wielu ludzi dociera do Prawdy Uniwersalnej, Kosmicznej, tej prawdy, która jest zgodna z punktem widzenia dusz wolnych od splamień, grzechów i pobłądzenia. Moce poznawcze opisywane jako Szósty Zmysł aktywizują się u osób, które żyją zgodnie z tym, co głoszą, ale pod warunkiem, że to, co głoszą jest zgodne z tym, co dusza (wyższa jaźń, atman, purusza) uważa za słuszne, z tym co jest prawdziwe z boskiego czy duchowego punktu widzenia z miejsca w którym dusza jest w swej oryginalnej niebiańskiej postaci czy formie. Wiedząc i pamiętając o tym, łatwiej pogodzić się z treningiem powstrzymywania i oczyszczania ze wszelkich zwyczajów, które są dla poziomu duszy skalaniem i złem.



Zapraszamy na warsztaty rozwoju Trzeciego Oka


© Wszelkie prawa do publikacji zastrzeżone przez: ezoteryka-magia-okultyzm.blogspot.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz